Odpowiedzialno?? us?ugodawców internetowych (ISP)


Kwestia odpowiedzialno?ci us?ugodawców internetowych jest bezpo?rednio zwi?zana ze struktur? Internetu. Tre?ci ogl?dane w jednym miejscu „fizycznie” znajduj? si? zupe?nie gdzie indziej (w rzeczywisto?ci nie jest to materialna obecno??, a zapis magnetyczny na dyskach twardych, których fizyczna obecno?? jest ju? okre?lona). Kluczowe znaczenie ma ograniczona mo?liwo?? kontroli i wp?ywania na tre?ci prezentowane w Internecie ze strony w?adz pa?stwowych. Tak?e z uwagi na transgraniczny charakter sieci. Tym samym, tre?ci o charakterze przest?pczym lub bezprawnym umieszczane s? w krajach o innych re?imach prawnych, albo w krajach których nieskuteczno?? w egzekwowaniu prawa umo?liwia jego praktycznie bezkarne ?amanie. Mowa jest nie tylko o prawie autorskim do utworów dystrybuowanych przez Internet, ale tak?e materia?ach pedofilskich, terrorystycznych, rasistowskich oraz innych dokumentuj?cych, nak?aniaj?cych lub u?atwiaj?cych pope?nianie ci??kich przest?pstw.

Dostawcy us?ug internetowych (z ang. Internet Service Provider – ISP) s? podmiotami, które po?rednicz? w dost?pie do sieci internetowej. ?wiadcz? oni us?ugi hostingu (udost?pniania miejsca na dysku twardym serwera), dost?pu do serwerów wymiany plików (ftp) czy poczty elektronicznej. Maj? oni zatem bezpo?redni wgl?d i dost?p do tre?ci zamieszczanych w Internecie. Reakcja z ich strony mo?e zatem by? szybka i skuteczna w przypadku naruszenia prawa.

Polskie prawo, za prawem europejskim, zasadniczo wy??cza odpowiedzialno?? us?ugodawcy, o ile nie posiada on informacji o bezprawnym charakterze zamieszczanych na jego serwerach danych. Je?li jednak otrzyma urz?dowe zawiadomienie albo inne równie wiarygodne zawiadomienie, powinien uniemo?liwi? dost?p do takich danych. Us?ugodawca nie ma zatem obowi?zku ci?g?ego nadzorowania tre?ci prezentowanych za jego po?rednictwem, ale musi niezw?ocznie reagowa? na sygna?y do niego docieraj?ce. Wy??czenie to obejmuje zarówno odpowiedzialno?? karn?, jak i równie? cywiln?. Zatem ten, czyje prawa autorskie s? naruszane, powinien uprawdopodobni? swoje uprawnienia wobec us?ugodawcy, je?li ??da od niego zablokowania konkretnych tre?ci. W praktyce mo?e by? to utrudnione, o ile uprawniony nie posiada odpowiedniego ?wiadectwa (np. z rejestracji znaku towarowego) lub co najmniej postanowienia o wszcz?ciu post?powania w sprawie naruszenia praw autorskich. Takie post?powanie nazywane jest w doktrynie prawa, jako „notice and takedown”, a wi?c „namierzenie i zablokowanie dost?pu”.

Je?li dojdzie do „takedown”, czyli zablokowania dost?pu do tre?ci na skutek wiarygodnego zawiadomienia o ich bezprawnych charakterze, pojawia si? pytanie o odpowiedzialno?? us?ugodawcy wobec osoby, na rzecz której us?ugi ?wiadczy. Zablokowanie tre?ci mo?e bowiem w niektórych sytuacjach prowadzi? np. do zablokowania funkcjonowania komercyjnego portalu internetowego, co przyniesie wymierne straty. Polskie prawo wy??cza tak? odpowiedzialno??, je?li niezw?ocznie powiadomi on us?ugobiorc? o otrzymaniu danego zg?oszenia, stwierdzeniu ?e jest ono wiarygodne oraz planowanym zamiarze zablokowania dost?pu do nich. Wy??czenie to znajduje zastosowanie w przypadku, gdyby ostatecznie powiadomienie o bezprawnym charakterze materia?ów okaza?o si? nieprawdziwe.



Przeglądaj artykuły prawnicze